Wieczór poetycki Barbary Maryszewskiej
Ja, Basia Maryszewska, mam 46 lat i jestem szczęśliwa.
Nigdy nie czekam, aż coś się wydarzy, ale robię wszystko, by się coś wydarzyło.
Pochodzę z Prudnika. Od początku było wiadomo, że z wierszem mi do twarzy.
Poezja jest częścią mojego życia a nawet osobowości.
Za jej pomocą wyrażam emocje i subiektywne widzenie świata.
Kocham słowa i budowanie z nich, jak z klocków lego, siebie, relacji między ludźmi i rzeczami.
Nie lubię oczywistości. Szczypie w oczy.
------------------------------------
Rozmowy zewnętrzne
tak proszę pana
piszę dużo i nie na temat
który zaspokoi monolit
unikam motywów przyjemnych
i jak ognia trudnych
nie chcę publicznie się spalać